Dziergali i szyli ją zaprzyjaźnieni widzowie. Miała „chronić przed zimnem” kompozytora. Teraz przekazana została organizatorom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzięki tej aukcji Opera i Filharmonia Podlaska chce wesprzeć inicjatywę Jurka Owsiaka. W tym roku Orkiestra gra i zbiera pieniądze na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów.
„Głowa kompozytora” tak nazywa się wielka rzeźba umieszczona na dachu Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Wykonana jest z żeliwa, ma dwa metry wysokości, waży dwie i pół tony. Jej autorką jest warszawska artystka Teresa Murak. Na początku grudnia grupa widzów postanowiła ubrać na zimowe chłody kompozytora. Panie dziergały, szyły, robiły na drutach, przygotowywały pompony. Tak powstała specjalna czapka. Pracy było wiele, bo obwód głowy to aż 550 cm. W akcję zaangażowały się aktywne emerytki związane na co dzień z Fundacją Civitas. Mimo wieku, wolny czas spędzają zawsze bardzo aktywnie: pływając, chodzą na zajęcia z tańca brzucha, gimnastykę, zajęcia komputerowe, kursy językowe. Uczestniczą także w zajęciach koła żeglarskiego i klubu turystyki pieszej. Do emerytek dołączyły dziewczyny, które dowiedziały się o akcji dzięki Facbookowi.
Na czapkę zużyto 50 szalików przyniesionych przez widzów. Wśród nich są szaliki pamiątkowe, z którymi wiążą się wzruszające historie. Starsza pani, która oddała nam w grudniu szalik (szary z wyszytym niewielkim czerwonym sercem) zrobiła go swojemu chłopakowi gdy miała 16 lat. Dziś chłopak jest jej mężem. Gdy oboje dowiedzieli się, że "Czapka Kompozytora" trafi na aukcję WOŚP, postanowili oddać symboliczny szalik Operze i Filharmonii Podlaskiej.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w niedzielę 12 stycznia. Koncert w Białymstoku na Rynku Kościuszki rozpocznie się w południe. O godz. 19.30 zaplanowano "światełko do nieba". Gwiazdy tegorocznego Finału to Patrycja Markowska i Mrozu.